Tragedia człowieka-słonia

Joseph Merrick urodził się w 1862 roku w miasteczku Leicester w Anglii. Był normalnym, zdrowym dzieckiem, ale w piątym roku życia zaczęły pojawiać się u niego dziwne deformacje. Po śmierci matki, rodzina wyrzekła się Josepha ze względu na straszliwie zniekształconą twarz i ciało. Wyjątkiem był wuj Charles, z zawodu fryzjer, który przygarnął siostrzeńca i otoczył opieką.

Joseph obwiniał za deformacje cyrkowego słonia, który stratował jego brzemienną matkę. Dopiero później nazwano go "człowiekiem-słoniem" z powodu groteskowego wyglądu.

W wieku 21 lat Joseph Merrick zaczął występować w objazdowym cyrku "dziwów natury" Toma Normana. Myślał, że w ten sposób zarobi wystarczającą sumę pieniędzy na ukrycie się przed ciekawskimi tłumami gapiów, które obecnie musiał tolerować. W XIX wieku tego rodzaju atrakcje były bardzo popularne i przynosiły spore dochody.

Po objeździe kraju, Norman wystawiał Josepha w witrynie sklepu znajdującego się w pobliżu jednego z londyńskich szpitali (Royal London Hospital). To zrządzenie losu zmieniło jego życie na zawsze. Josepha zobaczył lekarz Frederick Treves i wręczając mu wizytówkę powiedział, żeby się z nim skontaktował, jeśli będzie potrzebował pomocy.

Po występach we Francji w 1886 roku, Joseph wrócił do Anglii osamotniony i bez środków do życia. Kiedy z rąk wrzeszczącego tłumu uratowała go policja, przedstawił wizytówkę doktora Trevesa i w ten sposób trafił do jego szpitala (Royal London Hospital).

Ale i tu Joseph stał się widowiskiem. Jako "ciekawy przypadek" służył towarzystwu patologii medycznej w Royal London Hospital za żywy eksponat. Pokładał w doktorach wielkie nadzieje, ale niestety, nie byli w stanie zdiagnozować choroby i rozpocząć leczenia.

W końcu Joseph znalazł wymarzony spokój. Doktor Treves dał mu w szpitalu pokój, wypełniony książkami i obrazami. Od tej pory nikt Josephowi nie przeszkadzał, z wyjątkiem ludzi bogatych i sławnych. Stał się popularną postacią wśród klas najbardziej uprzywilejowanych, a nawet złożył mu wizytę ówczesny książę Walii. Joseph uwielbiał sekretne wypady na wieś. Szczególną przyjemność sprawiał mu kontakt z przyrodą, którą był zafascynowany. Umarł spokojnie w szpitalu w 1890 roku. Żył 27 lat.

Obecnie naukowcy uważają, że deformacja ciała Josepha mogła być spowodowana kombinacją nerwakowłókniakowatości NF-1 zwanej chorobą Recklinghausena i syndromu Proteusza, które zaatakowały kości, skórę i system nerwowy. Szansa na urodzenie się z NF1 wynosi 1 do 3000, a u osób z tym schorzeniem występują plamy na skórze koloru kawy z mlekiem. Natomiast syndrom Proteusza jest wprawdzie o wiele rzadszy, ale poważniejszy i dotychczas nieuleczalny.
Tak wygladała czaszka "człowieka-słonia"
Po prawej widzimy rekonstrukcję komputerową twarzy, tak by wyglądał gdyby nie...

by Discovery